Zelena livada

DĘBOWY KRÓL

ŚWIĘTY PERUNICU
Z DRZEWA WYRZEZANY,
PRZECZ TAK CUDNIE PATRZYSZ
NA ŚWIAT MALOWANY?
PRZECZ SWYM WĄSEM ŚWIETLISZ
DNI PACHNĄCE LATEM?
CZYŻBYŚ JESZCZE WŁADAŁ
NIEŚWIADOMYM ŚWIATEM?

TOĆ MI POWIEDZIELI,
ŻEŚ JENO WSPOMNIENIEM,
ŻE DAWNO ODSZEDŁEŚ
W ZAPOMNIENIA CIENIE,
A TY MI WYRASTASZ
POMIĘDZY DĘBAMI,
JAKBYŚ WIECZNIE MIESZKAŁ
TU, POMIĘDZY NAMI...

TYSIĄC LAT MINĘŁO,
A ŻYWE TWE IMIĘ,
OCZY SKRY CISKAJĄ
W BŁYSKAWIC ZADYMIE.
ZNÓW POWRACA WIARA
GROMOWYCH KSIĘŻYCÓW.
PIERWSZY MIECZ PODNOSZĘ,
BOSKI PERUNICU!

autor: Wojciech Swietobor Mytnik



HRASTOVI KRALJ

SVETI PERUNIČU
IZ DRVA IZREZANI
ŠTO TAK ČUDESNO GLEDAŠ
U SVIJET NASLIKANI?
ZAR SVOJIM BRKOM OBASIJAVAŠ
DANE MIRISNOG LJETA?
ZAR SI JOŠ VLADAR
TOG NESVJESNOG SVIJETA?

TO SU MENI REKLI
DA SI SAMO SPOMEN
DA SI DAVNO OTIŠAO
U ZABORAVA SIJENE
A TI MI IZRASTAŠ
TU IZMEĐU DUBOVA
KAO DA SI ŽIVIO
S NAMA CIJELO VRIJEME...

TISUĆU GODINA JE PROŠLO
A ŽIVO TVOJE IME
OČI ISKRE BACAJU
U MUNJEVITOM DIMU
OPET SE VRAĆA VJERA
GROMOVIH MJESECA
PRVI MAČ PODIŽEM
BOŽANSKI PERUNIČU !

Prijevod : Trzezbor Piekutowski